- 2011/09/28
Gintaras Steponavičius oskarżony o wrogość narodową i niezgodne z prawem użycie danych osobowych
Minister edukacji i nauki Gintaras Steponavičius został oskarżony o bezprawne dysponowanie danymi osobowymi oraz o wrogość etniczną. Instytucja publiczna ,,Europejska Fundacja Praw Człowieka” (EFPC) złożyła w tej sprawie wniosek do Generalnej Prokuratury. Zdaniem Fundacji Steponavičius wysyłając listy do przedstawicieli mniejszości narodowej złamał litewskie prawo o ochronie danych osobowych oraz naruszył umowy międzynarodowe. Natomiast publiczne wypowiedzi ministra dotyczące Polaków są karalne na podstawie kodeksu karnego artykułu przewidującego odpowiedzialność za etniczną wrogość. Jednak sam G. Steponavičius mówi, że nie traktuje poważnie tych zarzutów.
Kontrowersyjne listy do rodziców i negatywne wypowiedzi o Polakach
Rajmund Kłonowski, wolontariusz Europejskiej Fundacji Praw Człowieka w rozmowie z DELFI poinformował, że Fundacja zwróciła się do prokuratury z dwóch powodów. Po pierwsze – z powodu listów wysłanych przez ministra do rodziców uczniów mniejszości narodowych, które dotyczyły zmian w sferze edukacyjnej. ,,Ministerstwo chwaliło się, że wysłano 26 tysięcy listów skierowanych do rodziców uczniów polskiej mniejszości narodowej. To znaczy, że ministerstwo gromadzi dane osobowe, dane adresowe według kryterium mniejszości etnicznej. To jest naprawdę niebezpieczne. Wyobraźcie sobie siebie na miejscu tych rodziców. Jesteście przedstawicielami pewnej mniejszości narodowej w kraju, którego naród ciągle przedstawia was jak nielojalnych obywateli. A teraz jakaś instytucja otrzymuje i bezprawnie wykorzystuje dane adresowe przedstawicieli danej mniejszości narodowej. I ogłasza to publicznie. To jest dostateczny powód, aby zacząć się bać” – tłumaczył R. Kłonowski.
Drugi zarzut skierowany do ministra jest związany z jego wypowiedziami dotyczącymi Polaków. ,,Wrogich oświadczeń było kilkadziesiąt. Kilka komentarzy ministra miało zdecydowanie charakter wrogości etnicznej”- twierdzi R. Kłonowski.
Według kodeksu karnego, za niewłaściwe dysponowanie danymi osobowymi grozi kara od prac publicznych przez mandat i ograniczenie wolności aż do pozbawienia wolności do lat trzech. Kara za „wrogość narodową” może sięgać do dwóch lat pozbawienia wolności.
Fundacją zarządza Małgorzata Runewicz – Wardyn, znana ze sprawy związanej z polską pisownią nazwiska. W sierpniu Pierwszy Wileński Sąd Okręgowy nie przyznał jej prawa do pisania w oficjalnych dokumentach nazwiska w języku polskim.
Prokuratorzy decyzji jeszcze nie podjęli
Kierownik oddziału do spraw publicznych Generalnej Prokuratury Rūta Dirsienė potwierdziła DELFI, że prokuratura otrzymała już wnioski w sprawie G. Steponavičiusa złożone przez Europejską Fundację Praw Człowieka. Jednak decyzja o wszczęciu postępowania lub odrzuceniu skargi jest jeszcze w toku. Według R. Dirsienė, obecnie prokuratura rozpatruje obydwie skargi, a decyzje zostaną podjęte przez prokuratorów, którzy zajmują się sprawą.
G. Steponavičius podejrzewa, że te działania są częścią kampanii wyborczej AWPL
Minister G. Steponavičius stwierdził w rozmowie z DELFI, że nie odnosi się poważnie do zarzutów i skargi złożonej do Generalnej Prokuratury przez EFHR. Zdaniem polityka, jego działania były właściwe i zgodne z prawem. ,,Nie znam tej organizacji (EFPC – DELFI), lecz kolejny raz mogę powtórzyć z pełną odpowiedzialnością, że dla mnie najważniejsze jest, aby decyzje podejmowane w państwie były jak najlepiej przygotowane i wdrażane płynnie i terminowo. Kroki, które podejmujemy w tym kierunku, mają na celu szczegółowe rozpowszechnienie informacji, aby dotarła ona bezpośrednio do grup, których dotyczy, a nie przefiltrowana przez kanały miejscowych polityków. (…) W interesie publicznym jest, obrona mojego stanowiska. Kierując się interesem publicznym, mam prawo do bezpośredniego komunikowania się z rodzicami” – powiedział minister. Podkreślił również, że w zaistniałej sytuacji dopatruje się politycznej intrygi, w której ma swój interes Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. ,,Nie boję się i nie traktuję poważnie takich posunięć. Moim zdaniem, jest to cały czas część tej samej kampanii AWPL. Naprawdę sądzę, że takie zachowanie nie przynosi im zaszczytu” na zakończenie dodał minister.
24-09-2011
Tłumaczenie w ramach praktyk: Anna Korolkowa-Dakszewicz
Korekta: Magdalena Małek