- 2015/10/22
Nadal toczy się walka o prawa człowieka – „x” i „w” mają prawo istnieć
Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFHR) złożyła kolejną skargę do Wileńskiego Okręgowego Sądu Administracyjnego w kwestii obrony prawa człowieka do prywatności i szacunku dla życia rodzinnego. O pomoc prawną zwrócił się Roman Gorecki-Mickiewicz, praprawnuk słynnego poety Adama Mickiewicza, by bronić prawa nieletniej córki. Córka klienta urodziła się na Litwie, wydano jej akt urodzenia, a następnie – paszport francuski i litewski. We wszystkich tych dokumentach nazwisko małoletniej było zapisane w formie oryginalnej, tzn. z literami „x” i „w”. W 2010 roku wydany paszport Republiki Litewskiej przestał obowiązywać. W związku z tym klient złożył wniosek do Departamentu Migracji o wydanie nowego paszportu dla córki. 7 października 2015 r. Departament Migracji Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Wilnie odmówił wydania paszportu dla nieletniej, wskazując, że zapis powinien zawierać tylko litery alfabetu litewskiego.
Według opinii asystentki prawnika Eweliny Baliko, która reprezentuje prawa klienta, taka sytuacja jest jednoznacznie uważana za naruszenie prawa do szacunku dla życia prywatnego i rodzinnego. Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Johansson przeciwko Finlandii przyznał naruszenie art. 8 Konwencji Praw Człowieka i zwrócił szczególną uwagę na fakt iż jeżeli w rejestrze ludności są już zarejestrowane takie imiona i nie stwierdzono aby miały one jakikolwiek negatywny wpływ na zachowanie kulturowej i językowej tożsamości, nie ma powodów do odmowy rejestracji takiego imienia. Tymczasem Komisja Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych przyznała naruszenie art. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych w sprawie Raihman przeciwko Łotwy. Komisja przyznała, że przymusowa zmiana imienia i nazwiska jest bezprawną ingerencją w życie prywatne i narusza prawa człowieka. Sprawa R. Goreckiego-Mickiewicza jest analogiczna – córka klienta już miała w paszporcie Republiki Litewskiej zapisy imienia i nazwiska w oryginalnej formie, w życiu publicznym i prywatnym już dziesięć lat jest uznawana według autentycznej formy imienia, dlatego przymusowa zmiana nie tylko naruszyłaby prawa rodziny, ale byłaby także przyczyną wielu niedogodności administracyjnych.
EFHR wskazuje, że nie jest to pierwsza sprawa, która została skierowana do sądu aby bronić prawa człowieka i wolność pisowni imion i nazwisk. 30 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy w Wilnie wydał orzeczenie do innej sprawy EFHR, w którym zobowiązał Urząd Stanu Cywilnego w Wilnie zmienić nazwisko wnioskodawcy w akcie małżeńskim na Pauwels.
EFHR